cześć ! postanowiłam założyć fbl z cytatami , zobaczymy co z tego wyjdzie :3
Bo trzeba podjąć ryzyko, żeby chwycić szczęście za nogi.
mówisz , że to jebany margines społeczny - bo ćpają, piją , rozwalają przystanki, napierdalają się na środku drogi, wyrywają ławki, malują po murach, chodzą w kapturach na głowach i odpierdala im szajba ? chuj mnie to boli - ja kocham tych zdemoralizowanych ludzi, i zabiłabym za te mordy
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień przeszłość nigdy nie wraca.
I niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko w telefonie, gdy przyszedł sms od Ciebie.
kocham cie jak kubuś swój miodek
-śpisz?
-nie.
-bo?
-nie chcę wkraczać do świata marzeń.
-jak to?
-w nim jest za pięknie .
Kiedyś zdasz sobie sprawę, że przyjaciel jest tą najważniejszą osobą w życiu.
i kurwa, wgl nie rusza mnie to, że teraz zarywasz do mojej przyjaciółki i ciśniesz jej takie same teksty
jak mi jeszcze miesiąc temu. przecież jesteś mi już obojętny.
wierzę w UFO , bo w ludzi już nie.
lubię prowokować , wrednie się odzywać i mieć wyjebane na wszystko. to ja łamię wszelkie zasady , nic sobie z tego nie robiąc. pale w publicznych miejscach - gdy tylko mam na to ochotę , kłócę się z kanarem - nie podając prawdziwego nazwiska do mandatu , gram na nerwach sąsiadów. chodzę do szkoły w miniówie i
czerwonych szpilkach - jeśli najdzie mnie ochota na kopiowanie nastoletnich laleczek. kłócę się z pracodawcą , gdy tylko coś mi się nie spodoba. i ogólnie sram na system i mam wszystkich gdzieś, o.
nienawidzę tęsknić za kimś, kogo nawet nie obchodzę
Prosiaczek idący w tyle za Puchatkiem wspiął się na paluszki i szepnął: - Puchatku. - Co Prosiaczku? - odrzekł Puchatek biorąc Prosiaczka za rękę. - Nic. Chciałem się upewnić, że jesteś.
Miło było Cię poznać, poczuć, zobaczyć, dotknąć, kochać i takie tam
dławię się tymi cholernymi wspomnieniami,o tobie, o mnie, i o nas. mam ochotę spieprzyć stąd jak najdalej, ale coś mnie powstrzymuje. nie wiem co, i nie wiem kto. nie mam przyjaciół, rodzina się mną nie interesuje.. może to intuicyjne serce podpowiada, żebym została w miejscu w którym tak często przebywaliśmy razem?
Rusz szmato to co moje , a przysięgam że ci te łapy upierdolę
Zaczęło się całkiem zwyczajnie..On poznał ją wysyłając sms pomylił numery ... Okazało się że mieszkają w tym samym mieście .. Zaczeli spotykać się ..świetnie się dogadywali ... byli dobrymi przyjaciółmi...Wtedy nie wiedzieli jeszcze ze są "DLA SIEBIE" Nie myśleli o tym nawet...Aż raz napisał do niej sms : Jak mam udowodnić Ci że zależy mi tylko na tobie... Dla Ciebie moge zrobić wszystko ..pokochałem Cię ale nie jak przyjaciółkę ..Ona też bardzo go pokochała .. W Końcu wyznała : Po prostu bądź ze mną ...Chłopak odpisał : a czy w ogóle kiedyś byliśmy osobno ??!! Byli ze sobą od pewnego czasu - szczęśliwi , zakochani .. Ale dziewczynie czegoś brakowało .. mimo że był on ona czuła pustkę. .. Chłopak miał dosyć jej humorków...A dziewczyna bała się przynać że to przez niego .. Pewnego dnia chłopak napisał do niej sms : musimy się rozstać ...to nie ma sensu ... nic do Ciebie nie czuje . Dziewczyna czytając sms udała się do łazienki .Wyjęła małe pudełeczko gdzie znajdowała się srebrna żyletka . Z oczu płynęły jej łzy a z ciała krew . Znalazła ją matka . Zadzwoniła po karetke i do chłopaka On zdziwiony nie wie o co chodzi , zauważa że tego sms wysłał do niewłaściwej osoby Dzwoni do matki że z samego rana będzie w szpitalu .. Następnego dnia . Wkroczył do szpitala kierując się w strone sali ujrzał jej płaczącą matkę Wyjąkał : Gdzie ona jest ? . Zancząco spojrzała na drzwi i rozpłakała się jeszcze bardziej . Wszedł tam mimo zakazu pielegniarek . Ona leżała tam w bardzo ciężkim stanie i patrzyła na niego półprzytomna Chłopak : słonce przepraszam ten sms nie był do ciebie .. Ona patrzyła nadal nierozumiejąc Chłopak : miałem inna dziewczyne ale zrozumiałem że Tylko ciebie kocham .. i nie powinienem Cie oszukiwać Bierze ją za rękę Dziewczyna : ALe ... Jej serce staje ... z jej ręki wypada kartka .. Czyta ją dopiero kiedy lekarze wyrzucają go z sali
NA KARTCE PISZE " PRZEPRASZAM ZA MIŁOŚĆ " .. nie myśląc o niczym wybiega ze szpitala czyta tą wymietną kartkę przez dwa kolejne dni aż do pogrzebu .. Gdy wszyscy się rozchodzą on zostaje Wyciąga żyletke i mówi - Tak bardzo cie kocham , chce być tylko z Toba .. nigdy nie przestane !! Już niedługo znów będziemy razem Już na zawsze. .
ej ziomuś spuść z tonu wróć do pionu , wdech - wydech ponów . a to powinno pomóc
i jak , podoba się czy nie bardzo ?