photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 PAŹDZIERNIKA 2018

Miłość kontra nienawiść

Mam takie cholerne uczucie kocham i jednocześnie nienawidzę. To mnie niszczy z każdej strony. Tak bardzo bym chciała żeby dało się cofnąć czas żebym jakoś potrafiła to wszystko nastawić na prostą. 

 

Mam tak kurew*ki charakter, że jeżeli coś co mnie rani i mówię o tym otwarcie, a ta druga osoba tylko mówi, że coś zmieni a nic nie robi, a później już w nerwach mówi, że lepiej się rozstać jeżeli mamy dogadywać sobie to zaczynam się odsuwać. W tym momencie już jestem bardzo obojętna... nie chcę tego a nie potrafię inaczej. Za długo to trwało i za bardzo bolały wszystkie oszustwa. Ale ja tak kocham a tak samo nienawidzę. Momentalnie jestem w stanie powiedzieć to koniec i tak samo nie odchodź. To jest coś strasznego. Jestem nastawiona już na to, że jeżeli te sprawy nie zostaną zamknięte to odejdę, ale jeżeli zostaną to jestem na tyle daleko, że nie wiem czy będę w stanie się tego podjąć.... czy będę w stanie znowu zaufać. Zraziłam się tak bardzo, że ciężko będzie mi to odbudować, ale ja tak kocham.... tak tęsknie... chociaż jak wyjechał to poczułam dziwną ulgę, a tak być nie powinno. Po uldze przyszła tęsknota. Tuliłam się do jego koszuli, wdychając jego zapach, po czym znowu poczułam tą nienawiść.... 

 

Głowo pozwól mi normalnie funkcjonować! Aaaaa.... nienawidzę tej wojny we mnie... Ciągłej wojny! 

RATUNKU 

 

Jedno mnie trzyma... Ja zwątpiłam w mojego Anioła Stróża. Zniknął z mojego życia na pewien czas, ale znowu, gdy zacżęło się wszystko jeba* pojawił się na nowo. Czyżby ciągle czuwał? 

 

https://www.youtube.com/watch?v=b9IEaEN5XyU

 

Mówiłeś....

Komentarze

blackcheerry Jakbym czytała o sobie. Jednocześnie kochałam i nienawidziłam, a każdy dzień pokazywał, że obojętność to moje drugie imię. Happy end'u nie ma, ale szczerze? Dopiero teraz czuję, że żyje.
12/10/2018 22:46:42
Junior xquodmenutritmedestruitx Ja jeszcze próbuję walczyć. To jest skomplikowane. Bo wiem, że mnie kocha, ale jest pewna sytuacja z przeszłości, której on nie potrafi przez 2 lata naszego związku zamknąć. Wraca do Polski 1 listopada wtedy to już będzie ostatnia szansa. Nie dam rady dłużej się gnieść w tym wszystkim.
13/10/2018 1:28:41
blackcheerry Nie pocieszę Cię, bo jeżeli czegoś nie potrafimy zamknąć przez tyle czasu, to to już nigdy nie nastąpi. Czasami lepiej zacząć nowy rozdział, niż pisać dramat przez całe życie...
13/10/2018 16:16:13
Junior xquodmenutritmedestruitx Niby tak. Jednak mam w sobie jeszcze ten malutki żar nadziei. Zobaczymy :(
13/10/2018 23:39:47
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xquodmenutritmedestruitx.