Siedziała u niego , przytulona w jego pachnącą bluzę , oglądając razem z nim film , czuła się cholernie szczęśliwa , nie widziała poza nim świata , był jej oczkiem w głowie , mówił że ją kocha i nigdy , przenigdy nie zostawi , uwierzyła mu . Wróciła do domu , zakochana po uszy , położyła się odrazu spać , nie miała ochoty jeść , pić ,uznała że wykąpie się rano , chciała jak najszybciej położyć się do łóżka . Leżąc myślała o nim , miała tysiąc myśli na minute , nie umiała ich poukładać , w końcu po 2 godzinach myślenia zasnęła . Obudziła się o 10 rano , poszła pod prysznic, zjadła śniadanie i szybko wyszła z domu , z nadzieją że go spotka . W soboty zawsze siedział w skateparku , szybko tam poszła . Był tam , siedział na ławce z deską pod nogami , z kumplami i jakąś dziewczyną,przytuloną do siebie . Nie mogła uwierzyć własnym oczom , nie mogła uwierzyć , że miał inną , a jeszcze wczoraj mówił jej , że ją kocha i nigdy nie zostawi , była naiwna że w to uwierzyła ... Podbiegła do niego z łzami w oczach , stanęła przed nim , on patrzył na nią z niedowierzeniem i nie wiedział co powiedzieć .Zaczęła płakać , i szybkim ruchem uderzyła go w twarz , po czym uciekła w stronę parku ,on pobiegł za nią . Zatrzymał ją , złapał za ręke i powiedział że ją przeprasza , że nie chciał jej zranić . Ona powiedziała tylko że nigdy nie chce go widzieć na oczy , i ma zniknąć z jej życia , po czym wyrwała mu się i poszła . On wrócił na skatepark . Idąc przez prawie , że ciemny park , uznała że nie ma po co , i dla kogo żyć , że najlepiej będzie jak odejdzie z tego świata . Usiadła na ławce , i zastanawiała się co zrobić . Wróciła do domu , zamknęła się z żyletką w łazience i zaczęła podcinać sobie żyły , straciła przytomność . Obudziła się w szpitalu , a obok niej siedział On . Gdy go zobaczyła od razu powiedziała , że ma wyjść , że nie chce go widzieć ale on nie wyszedł , siedział dalej , i patrzył na nią ze smutnymi oczami . Powiedział jej , że ją przeprasza za to co zrobił , i że nie utrzymuje kontaktu z tamtą dziewczyną . Chce żeby do niego wróciła , bo zdał sobie sprawę że to ją kocha najmocniej . Zaczęła płakać , powiedziała że ona zawsze go kochała i kochać będzie ,że tylko on się dla niej liczył , i nie chcę nikogo innego . Przytulił ją . Wybaczyła mu ,dała mu drugą szansę . Siedział przy niej cały dzień i całą noc , po czym wyszła ze szpitala , i wróciła z nim do domu . Po tym wydarzeniu on nie zrobił jej znowu czegoś takiego i byli razem ze sobą bardzo długo... <3
_____________________________
Takie tam moje opowiadanie. <3 *__*