Uwielbiam Cię!
Zdjęcię tak bardzo nieadekwatne do dzisiejszego poczucia humoru.
Czuję się zbrukana, oszukana, opuszczona.
Tak naprawdę to moja wina, za bardzo kocham ludzi, kocham towarzystwo, kocham pomagać.
Cierpię, chcę się zmienić. Nie potrafię. Czemu muszę troszczyć się o czyjeś dobro? Nie potrafię pomóc sobie, innym jak najbardziej. Tak bardzo paradoksalnie. Nie wiem czy mam to traktować już jako wadę czy jeszcze zaletę ?
Kolejny raz próbuję zamknąć się na świat, tworzę w głowie chore pomysły, które ze strony racjonalnej nigdy by się nie pojawiły.
Ranią mnie osoby po których najmniej bym się tego spodziewała. Z drugiej strony to dobre. Cierpieć muszę, by znów przejść w stadium wyższej wytrzymałośći i odpornosci na ból psychiczny. Pomaga mi to, niszczy lecz tak bardzo pomaga. Żałuję tylko, że potrafię się wyżywać na innych. Na osobach które najmniej na to zasłużyły. Nienawidzę łez, wolę krzyczeć, mimo wszystko łzy są u mie tak bardzo dobrowolne.
* * * *
Tęsknię za tobą. Brakuje mi twojej obecności.
to be honest, i hate it
i hate the fact that you are so far away from me
i hate the fact that i can't see your face to face
but you know what ?
it teaches me to cherish you
but the most important thing is that ist teaches me to never take you for granted
Boże , to znów się dzieje..
Chcę uciekać
A Tobie?? Tobie nie potrafie już pomóc, nawet nie wiem czy dalej tego chcę. Straciłaś mnie.
N U T A !
I
V