Oto jak karmie gołębie.. ! ^
dalszy plan wycieczki
piątek
pobudka o 4,37 (dzięki mieciowi)
własciwa pobudka o 5.50 (dzięki Oluś która mnie obudziła prysznicem! xD)
7.30 śniadanko
ok. 8 wyjazd do Krasiczyna
potem jazda ponad 2 godzinna do Bieszczad...
Serpentyny po których sie chcialo rzygaćć..
Zdobyłyśmy szczyt! z Palinką..
Małą Rawkęę ^^
Powrót do Przemyśla
Chęci na rzyganie z mojej strony(umierająca i prawie żygająca Gosia którą opiekowała się Aneczkowa , dzięki niej jakoś dojechalam bez ządnych.. utrudnień)
Potem obiadokolacja
Zjadlam tylko rosól i zamówilam sobie herbatkę..
a potem
Anka kazala mi spać w autokarze...
hahaha
potem śpiewałyśmy sobie..
potem... bylo juz tylko gadanie.. :D
powrót miałbyć o 21..
a wyszło ze byliśmy o 22.20 <lol2>
niedługo festyn..
pominęłam niektóre fakty..
bo są tajemnicą z moimii ^^
Pozdro dla:
moich ;** ;)
Na fotce ja jak karmie gołąbki a tamta poprzednia to ja z dziewkami w Krasiczynie ^ ;D
kocham ;**