wczoraj wieczór był pełen `kawałów` z Joko ;D
hahaha, no niektóre naprawde mi psychike ryły. XD no ale mniejsza z tym.. Dzisiaj rano [;/] mało co sie nie zabilam, gdy zbieralam kase na rzeczy z glove ale dałam rade .. jeszcze prawie sie spoznilam na busa do kiki ;| . utalentowane dziecko ze mnie ..;/
Oczywiscie nikt mi nie powiedzial jaki kika ma nr mieszkania .. i dzwonilam domofonem do innych ludzi . [...]
dzieki bogu kika jest bardziej rozwinieta intelektualnie i domyslila sie ze pucuDOWN nie wie gdzie mieszka i dzwoni do innych i ją wpuścila.
oczywiscie ciągle PADA PADA PADA .. na tej glinie pod blokiem kiedys sie zabije .. Pomijając że pewna osoba już tam twarzą leżała () .
wróciłam i jak zawsze nikt nie zauwazyl.. i dzwoni matka do mnie i 'gdzie jestes?!' .. ' w pokoju :] ' . tak tak .. wiem bywa ^^ .
...wigilia zapowiada sie bardzo ciekawa ``sztuczny usmiech`` , aż nie chce mi sie opisywac :<
a w słuchawkach dalej Brokencyde ..
* nikt mi nie powie że osoba pod wpływem drugiej osoby sie nie zmieni : ***. <- to nie jest pozytywne.