ha ha ha nie ma to jak pojechać w piątek o 23;30 nad Morze
i zaraz w sobote wracać w sobotę do domu he he
to był bardzo udany wypad spontaniczy.
48h nie spania ;D Uwielbiam coś takiego ;)
A dziś szybkie pakowanie się i wyjazd do mamusi aaaaa
później :D Paryż :*:*
Te wakacje zdają się być zwariowane -> Świnoujście(nie planowane)-> Frankfurt am Main-> Paryż->Frankfurt->Bolesławiec->Kraków -> Bolesławiec-> Mielno-> no i cały miesiąć w końcu Frankfurcik mój kochany :D
Bo kochać trzeba umieć a nie tylko rozumieć. :**