No dobra, najpiękniej na tych fotach nie wyszłam.
Ale ogól mi się podoba
Wczoraj na rowerach z Wik i Gośką.
Hahaha. Kaleka Gołodupiec jak zwykle nie zawiodła męskiej publicznośći
Komary gryzły od cholery, ale i tak było fajnie :)
I jutro na ten walony ślub jadę <ściana>
I na cholerę :/ ?.
No, i nie ma to jak POCHLEBNE (?) naśladownictwo [; PEACE :/
Boże, wymyśl se coś kopiaro własnego !.
Zaraz do Wik