Dawno nie pisałam. W sumie wszystko po staremu.
Komputer mi umarł. Teraz kradnę laptopa siostrze.
Pogoda mnie wykończy. Chcę słońce i ciepełko!
Dwa tygognie przed świętami miałam antybiotyk.
Przed samymi świętami było okej a potem tatuś zachorował i teraz ja kaszle i kaszle. Znowu.
Mam już dość.
Święta minęły, zdecydowanie za mało miałam tego czasu wolnego, chce już ferie.
No ale odpoczęłam chociaż trochę. Pierwszy dzień świąt u Pawcia z teściami i dziadkami:)), drugi z Pawciem i rodzinką u mojej babci i dziadka.
A potem już do Sylwestra włącznie tylko z Pawciem:)
No w Sylwestra się jeszcze Martyś przypałętała :*
Znowu nie mamy żadnych zdjęć. Jakoś szybko to przeleciało. Znowu nie było czasu haha.
Ale było świetnie haha, my jesteśmy świetni haha :))
2013. Oj bądź dobry. Teraz to będę szalona osiemnastka ;)
Ah no i chcę już środę, będą w końcu Pawciowi gips ściągać no.
No to chyba tyle ;p
KOCHAM CIĘ ! ;*