to już nie życie, no coż to umieranie
dzień dzień w takim stanie.
jestem pod wrażeniem, że stan umysłu tak diametralnie się zmienił
baaaaardzo powoli, nieświadomie w tym tkwiłam.
co za różnica skoro tkwię w tym teraz świadomie?
26 marca to dzień, w którym jednak powinnam być w innym miejscu
nie mam wymówek, jest mi raczej przykro
choć szczerze mówiąc nie wiem jak to jest, dawno nie czułam nic innego oprócz senności.
emocje wylewane wraz ze słowami
koniec tego, zaciskam zęby choć już tak wiele spraw mi umknęło
i popsuło się bezpowrotnie.
chcę walczyć!
"..wiesz, że tęsknie mamo, odkąd poszłaś z tego świata u mnie jest tak samo
żyję hardkorowo - raz w porządku raz chujowo.." / BGS!!!