Cześć dziewczyny :)
Wczoraj trochę przesadziłam z jedzeniem, ale jakoś to będzie. I pisałam w ostatniej notce, że jednak nie zrobię tego marszu, ale wzięłam się za siebie i zrobiłam :) Jestem z siebie mega dumna :)
Dzisiaj:
śniadanie - owsianka (bez cukru, miodu ani słodzików)
II śniadanie - nic
obiad - lasagne
podwieczorek - 3 wafle ryżowe o smaku paprykowym i serek homogenizowany danio
kolacja - lasagne
Czuję, że przesadziłam z ilością lasagne, ale je uwielbiam..
ćwiczenia:
150 podnoszeń nóg w bok (75 na jedną nogę)
30 minut vibroaction na brzuch
15-20 minut marszu w miejscu z hantlami
275 skoków na skakance
Wszystko potem zedytuję, bo nie jestem jeszcze pewna, jak to będzie, czy zrobię coś dodatkowo z ćwiczeń, czy coś. Chcę już kolejny piątek i kolejne ważenie i chcę być chudsza o kilogram, mam nadzieję że mi się to uda! :)
Trzymajcie się! :*