No więc zdjęcie z Misiem z soboty : ) dwa głuptaski ,które kochają się nad życie.
Sobota? melanż !! konkretny na którym było wszystko,działo się mega dużo,Sławcio o 3 poszedł do domu bo musial do pracy wstać a ja wróciłam na drugi dzień o 12...
co znaczy że naprawdę było grubo,świetnie się bawiłam,poznałam cudownych ludzi,dziękuję Maciej za zaproszenie na te uroddziny :) Nie licząc ciapaka,który całe balety się do mnie przystawiał wszystko było na mega plus,dawno się tak nie uśmiałam,nie wybawiłam i wyszalałam,to mi było potrzebne...
a teraz odpoczywamy,miś w pracy j,a ja w środę zaczynam kolejne 4 dni zapierdzielania . Damy radę ! :)
Kosiam Cię tak moćno moćno .... < 3