W weekend pierwszy zjazd kursu na instruktora
z Natalką i było śmiesznie ale troszke nudnawo.
Pasikonik ma sie dobrze, plan na studia ok
aczkolwiek na pierwszy rzut oka był masakrą.
Ale na 90% wykładów chodzić nie musze.
Jutro będzie trzeba wsiąść na koniurka.
A u gory Kasia i Fiolka :)