ojacie, ponad miesiac tu nie pisałam :) tyle się przez ten czas zmieniło i naprawdę sporo akcji sie zjebało.. :( az szkoda gadac.
poza tym te wakacje sa jakies chujowe, nie odczuwam ich. gdyby nie ten wyjazd na mazury, na którym byłam na początku lipca ze Sroką, Barą i Marcinem (pozdrawiam ^^) to bym w ogóle się załamała, poza tym pogoda leci sobie w chuja. ile może padać ?!
dobra kończe, może jeszcze będę się tu odzywać. :]