takie coś to bym zjadła! mniam*.*
a jak na żaglach? zimno ale fajnie fajnie:D
2 godziny po morzu, troche sterowania i fajni ludzie!
potem kupione spodnie i bluzka
dzień na + ale zmęczona jestem...
jednak nie było drożdżówek, były kanapki
tak, przepyszna bułka z kawałkiem mięska i ogóreczkiem i pewnie z masłem!
ale napewnoe nie żałuje ze ją zjadłam
wręcz przeciwnie! :oo
NIEBO W GĘBIE haha
poważnie, tak sie stęskinłam za tym jedzeniem
przejadłam sie tymi wasami, nie wasami i takie tam
ze teraz o nich myśląc chce mi sie rzygac...
przejadłam sie i tyle.
no a na dzisiaj: jajecznica(2 jaja)(200), miód(20), nektarynka(55), bułka(ok.350), jabłszko(70) = 695 kcal, tak mało/ haha
ale powoli przyzwyczajam sie do mojego ciała, wkońńńcu!
chudziny, pamiętajcie nie róbcie takiego błedu jak ja, i nie odmawiajcie sobie AŻ tylu rzeczy, a szczególnie nie jedzcie tak mało bo nie bedzie ani humoru, ani sił, ani energii! a nikomu tego nie polecam:*:*