Dawidekk!
Moje szczęście, aaaa <3
Kocham Cię bardzo!
~*~
HA HA HA.
Nie wiem od czego zacząć.. Zakładam fbla z nadzieją, że będę sobie tu was regularnie zanudzać i jakoś często jest tak, że zaczynam pisać posta... i poddaję się. Nie mam ochoty, weny itd. No ale dzisiejszy dzień jest dobrym dniem na to :D
Taaak, nareszcie doczekałam się tego 20 grudnia 2013, jestem pełnoletnia! Huehuehue, nic się nie zmieniło, nie odczuwam tego za bardzo, ale mam większe skłonności do buntowania się. Naprawdę, ciągle wybucham bez powodu. Nienawidzę jak się mi rozkazuje. Chociaż moje lenistwo mnie przerosło. Wkurzam się nawet gdy ktoś mnie o coś prosi.
Sylwestra spędziłam z ludźmi, którzy są dla mnie najważniejsi. Cieszę się, że mnie nie zawiedli i że dałam się namówić rodzicom na tą imprezę. Kocham Was, omg!
Hmm no i co? Całe to 'wolne' na które czekaliśmy z utęsknieniem minęło szybciej niż moglibyśmy sie tego spodziewać. Wczoraj jeszcze byliśmy u Klaudii i zostałyśmy z Cysią u niej na noc, huhuuhu. Cóż to była za noc! Ej, naprawdę. Już dawno się tak szczerze nie śmiałam. Do łez! Hue. Czekam teraz na komentarze ze strony ludzi, że znów zachowujemy się jak głupie gimbusiary itd. :D Bo zawsze tak jest. Ale jasna cholera nooo. Jakoś trzeba odreagować. Lepiej tak, niż upijać się do nieprzytomności, czy coś. My umiemy się bawić na trzeźwo. LOL. Po co się tłumaczę xD I jeszcze te epickie historie jej brata, hahaha <3
No i spałam tylko 2 godziny. Czuję się tak beznadziejnie. Gadałyśmy z Klaudią do 6 nad ranem... i zaczęłam się nad czymś zastanawiać. Boże, łatwo jest komuś zaufać i pokochać kogoś z całych sił, całym serduchem i kurwa tak szybko można się rozczarować. Wkładasz w znajomość całego siebie, ufasz bezgranicznie i okazuję się, że ktoś nie do końca był szczery z Tobą. JAK TO BOLI. Nigdy nie wiemy co nas spotka. I właśnie dlatego się boję. Jestem zbyt wrażliwa, nie potrafię sobie wyobrazić, co by było gdyby.... :C Albo rozkminiałyśmy też jak często bywa tak, że osoby, które są duszami towarzystwa, są zawsze radosne i uśmiechnięte tak naprawdę codziennie wychodząc z domu ubierają maski. Że mają tak bardzo ciężko w życiu. Tyle spraw ich przytłacza, ale duszą to w sobie i udają szczęśliwych... I że najwięcej nieszczęścia w życiu przytrafia się takim dobrym i kochanym ludziom z wielkimi sercami. Aaaaaaaa. Znów chce mi się płakać.
Jutro cudowny powrót do szkoły _._ Fajnie, że mam coś jutro zdawać i jeszcze nie zajrzałam do książek. Cudownie! Wrrr.
Tusia.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika xoxoxo958.