photoblog.pl
Załóż konto

szyfr: uzależniona

https://pin.it/3PQrHXZ Co prawda nie chce narzekać i mam nadzieję, że wyjdzie to trochę lepiej. Bo choć może to de facto użalanie się nad sobą, to są to jedynie suche faktu, na temat przebiegu moich życiowych inspiracji. Jestem szarakiem. Choć aspiruje na poziom wyżej. Kłamię, wcale nie. Jestem szarakiem, bez szczególnych talentów, czy umiejętności. Mam zaledwie delikatne poczucie estetyki i kolorów. Tych szalonych i dzikich, nie stonowanych, choć też sie w nich odnajdę. Więc jestem szarakiem. Choć od zawsze byłam zainteresowana wielokierunkowo, los nie obdarzył mnie żadnym z talentów, ani tym manualnym, ani tym do którego trzeba wykorzystać intelekt. Umiem, coś napisać, ale to raczej zastępuje mi mowę, bo nie bywam wylewna, mimo, ze mam poczucie humoru, nie umiem się nim dzielić słowami. A w moich rękach glina staje się kamieniem. To znaczy, że plastycznie jestem ukierunkowana do narysowania najprostszych obrazków, takich jak serce, kwiat, uśmiech, a zdziałanie czegoś z gliny graniczy z cudem, bo w moich rękach glina się kruszy. Niegdyś chodziłam w Pzn* w Zamku, na zajęcia ceramiki, z moją byłą najlepszą przyjaciółką, a wtedy moja wyobraźnia nie pozwalała mi nawet na wymyślenie czegoś bardziej oryginalnego niż popielniczka. Z elektryką, i wszelkimi kablami mam na bakier. Umiem wszystko rozmontować i wiem jaki kabel jest do czego, Jadnak manualnie nie daję rady, żeby wszystko poskładać spowrotem, te małe elementy potrzebują skupienia. Miałam gitarę gdzie, moja palce nigdy się sięgały akordów, a płuca ledwo dają radę z normalnym oddychaniem, więc trąbki mogę jedynie słuchać. Drewniane ucho, powoduje, że dużo czasu zajmuje mi zrozumienie dźwięku, który znam. Za to dobrze rozpoznaje ludzkie głosy, które gdy usłyszę kojarzę z osobą i jej imieniem. Długo zajęło zanim zrozumiałam, że jedyny talent, który mam to życie. Byłam podatna na cudze talenty, i chciałam osiągnąć je wszystkie. Uczyć się języków, grać na instrumentach, poznawać człowieka po chwili przebywania w jego towarzystwie, malować, rysować, pisać i spełniać się aktorsko. Chciałabym tworzyć sztukę. A jedyną, sztukę, która przyszło mi dobrze poznać, to sztuka zioła. I nie byłoby w ty, nic złego, z tym że, to tylko oddychanie i jakieś tam pobudzanie w mózgu wyobraźni. Ale nie można wykorzystać czegoś, czego nie ma. A mi chodziło o coś co pokaże zaangażowanie i siłę. Dalej to nie postępowało. Odkrywałam coraz więcej manualnych i intelektualnych umiejętności, a byłam w kropce. Nie potrafiłam przekroczyć żadnej granicy, a postęp okazał się nie możliwy. Gdzie wykorzystywanie intuicji do tarota jest potrzebne, proporcje w sztuce niezbędne, a zdolność zapamiętywania to dar każdego lingwisty i poligloty. Jest okrutne otulać się taką beznadzieją. Bez nadziei na spełnienie. Uznałam, że będę pisać, choć w szkole zostawiałam białe kartki. Nic z tego nie było, zawsze gdy próbowałam to spełnić, mój rozsądek zastępował nieopanowany chaos. A sport? To tylko droga inwestycja. Pozdrawiam Chlorine

Dodane 13 MARCA 2022
202

Informacje o xoxostamina


Inni zdjęcia: Zielono że aż czerwono judgaf.. locomotivEgipt pełen polaków bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24