- Panuje nad tym - odpowiedziała z niepewnością.
Zamknęła oczy jakby próbując dojść do siebie. Potrząsnęła głową i rozłożyła ręce w geście bezradności. Coś upadło na podłogę.
- Chyba sama w to nie wierzysz.
Trzasnęły drzwi. Zgasło światło. On tak zawsze doskonale wie co kryje się w jej oczach....