photoblog.pl
Załóż konto
Hej :)
Jak widać mamy już 18tc na liczniku :). Czas leci jak szalony.. Ciąży po mnie nie widać nic a nic, bilans na wadze póki co -1kg :D w pierwszej ciąży do końca przytyłam 5kg, może tym razem będzie podobnie :). Aż jestem w szoku, bo myślałam, że przez tą kwarantannę to minimum 5kg do przodu będzie :D.

Wczoraj miałam wizytę.. Nie wspomnę, że myślałam, że mam ją tydzień temu, a tu zdziwko :D. Dobrze, że zadzwoniłam się zapytać o dokładną godzinę, bo zapomniałam, haha.
Z maluszkiem wydaje się być wszystko ok, niestety nadal słabo go widać, więc ciężko tak dokładnie ocenic.. Przez sondę widać bardzo dobrze, wiec po rozmiarze brzuszka lekarz stwierdził, że rozwija się dobrze, zgodnie z wiekiem ciąży :). Niestety tu już wchodzi w grę odpowiednie ułożenie dziecka do badania, a nasze to uparte jest :D. W miarę jak będzie rosnąć to powinno być lepiej widac. Posłuchałam sobie bicia serduszka . Badania wszystkie super :). Niestety z usg wyszło, że mam łożysko prawie przodujące (jest bardzo blisko ujścia szyjki macicy).. Powinno się podnosić z tygodnia na tydzień, ale mam się maksymalnie oszczędzać, nie dźwigać.. Będzie ciężko, ale zauważyłam już jakiś czas temu, że noszenie mi nie służy, bo co wzięłam Julke na ręce to zaraz plamienie :/. Także musimy obie dać radę :D.
Następna wizyta 08.05 .

Tymczasem idę coś pichcić na nasze pierwsze święta tylko we trójkę (czwórkę :D).

Wesołych Świąt wam życzę, mimo panującej sytuacji na świecie..

Miłego dnia! :)
Dodane 11 KWIETNIA 2020 ze strony mobilnej
880