photoblog.pl
Załóż konto
Hej!
Ja już po badaniach prenatalnych i wizycie. Jednak się okazało, że musiałam na prenatalne się zapisywać wcześniej, bo lekarz u którego byłam zapisana poszedł na zwolnienie... Ale nie ma tego złego, zrobiłam u mojego lekarza prowadzącego :) a raczej chciałam zrobić, bo niestety przez usg przez brzuch słabo było widać (prawdopodnie ze względu na bliznę i zbitą tkankę), a przez sondę dopochwową też się nie udało, bo dziecko nie było w odpowiedniej pozycji :D mój lekarz chciał mnie skierować na specjalistyczne badania, ale mu powiedziałam, że szkoda zachodu, bo co by nie było to i tak tego dziecka nie usunę, nawet jakby się okazało, że jest chore..
Porozmawialiśmy jeszcze trochę na tematy ogólne, wyniki itp, no i lekarz zadecydował o cesarskim cięciu, ze względu na to, że poprzednio też była cesarka i nie minęło za dużo czasu. Oczywiście mogłabym się upierać, że chce rodzic naturalnie, ale to na moją odpowiedzialność. Na szczęście cc będzie mi wykonywać mój lekarz prowadzący, także luz :D

Termin się lekko przesunął, wychodzi 19/20.09, ale pewnie zobaczymy się szybciej ze względu na tą cesarke :)

A u nas teraz dużo kłopotów i zmartwień, mąż pojechał do pracy w niedziele w nocy, w międzyczasie wyszła cała ta afera z koronawirusem.. Na razie stwierdzili, że nie wracają, wrócą jakoś między niedzielą a czwartkiem i wtedy 2 tygodnie kwarantanny w domu.. Ja z Julą jestem od wczoraj u siostry i będziemy tutaj dopóki nie skończy się ta kwarantanna :( jestem załamana całą tą sytuacją... Julka ciagle woła tatę, ona go ubóstwia, a tu taka rozłąka.. Dodatkowo martwię się, żeby im nic nie wyszło.... Ech..
No nic, trzeba uciekac spać, bo zamartwianie się nic nie da. Spokojnej nocy :*

A na zdjęciu mój mały Joker po śniadanku ;) <3
Dodane 13 MARCA 2020 ze strony mobilnej , exif
632
Photoblog.PRO explsp słodziak :)
14/03/2020 3:04:09