Jeśli macie jakieś zdjęcia, cytaty, opowiadania lub chcecie żebym opublikowała waszą miłosną lub inną historię piszcie : [email protected] . podpiszę, że od was <3
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=IVOGcwwl2MU&NR=1
Agnieszka była najgorszą uczennicą w szkole. Nikt jej nie lubił, nikomu się nie podobała. Chodziła do klasy z najprzystojniejszym sportowcem w szkole - Bartkiem. Z nikim z klasy nie gadała, trzymała się osobno od grupy. Kiedyś na przerwie podszedł do niej Bartek i zapytał się czemu sama siedzi. Odpowiedziała mu, że nikt za nią nie przepada.
- Nie możliwe. Ja akurat myślę, że jesteś całkiem spoko.
- Serio ? - zapytała ze zdziwieniem.
- Serio. Masz dzisiaj czas? Może się spotkamy w parku ?
- No jasne. Jak coś dzwoń.
Agnieszka dała mu swój numer telefonu. Była strasznie zdziwiona, że najprzystojniejszy chłopak zwrócił na nią uwagę. Czekała na telefon. Zadzwonił do niej po godzinie 16. Zapytał się czy może iść do parku. Odpowiedziała, że tak. Spotkali się po pół godzinie. Chodzili po parku, rozmawiali o wszystkim i o niczym. Aż w końcu Agnieszka nie wytrzymała i zapytała : " Bartek czemu ty w ogóle do mnie zagadałeś? Jesteś najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. Ja jestem najgorszą uczennicą. Mogę ci zepsuć reputację". " Nie przejmuję się tym co mówią o mnie inni. " Odpowiedział Bartek po czym przytulił ją do siebie. " Dla mnie liczy się tylko to co do ciebie czuję " Po czym spojrzał jej głęboko w oczy i powiedział " Agnieszka, czy ty coś do mnie czujesz? Bo ja... ja cię kocham ". Agnieszka nie wiedziała co powiedzieć. Przytuliła się do niego i powiedziała " Ja cię też, Bartek ". Na drugi dzień w szkole chodzili ze sobą za ręce, przytulali się na oczach innych. Słyszeli różne plotki na swój temat. Lecz nie przejmowali się tym. Byli w sobie bezgranicznie zakochani. Niestety pewnego dnia Agnieszka miała wypadek. Potrącił ją samochód. Była przez 2 miesiące w śpiączce. Gdy wybudziła się obok niej siedział Bartek ze łzami w oczach. Gdy zobaczył, ze wybudziła się od razu zaczął skakać z radości. Cieszył się niesamowicie. Agnieszka powoli dochodziła do siebie. Po 2 tygodniach wyszła ze szpitala. Dalej chodziła z Bartkiem na spacery, do kina, parku itd. Agnieszka bała się, że Bartek odejdzie do innej, zostawi ją po tym wypadku. Nie będzie chciał mieć z nią nic wspólnego. Myliła się. Kochał ją jeszcze bardziej. Obydwoje cieszyli się, że są znów razem.