o to kolejna część Pati ; )
część jedenasta
- co jest.? - zapytałam śmiejąc się.
-ugryzłaś mnie łobuziaro Ty.!
- a poprawić Ci.?
- jak chcesz to ja Cię mogę zaraz ugryźć.
Wygłupialiśmy się tak do czasu gdy zadzwonił mój telefon.
- to tata.!-powiedziałam.
Mateusz podniósł się i słuchał naszej rozmowy. Za wiele to tata nie powiedział, tylko tyle , ze jutro wraca do domu i , że tęskni. Miałam ochotę wykrzyczeć wszystko to co wyprawia mama, ale jakoś się powstrzymałam i życzyłam mu miłej podróży.
- odprowadzić Cię do domu.? - zapytał Mateusz.
-tak,jeśli chcesz to chodź do mnie.
- z chęcią.
Doprowadziłam się do porządku, podziękowałam Mateusza rodzicom za gościnę i poszliśmy do mnie. Po drodze Mateusz tym razem bez pytania mnie objął, ale nie przeszkadzało mi to ani trochę. W końcu doszliśmy do mnie. Miałam nadzieję, że nie zastanę tam matki z tym kretynem. Na szczęście ich tam nie było. Na stole znalazłam tylko kartkę , że jest u tego faceta. Zrobiłam Mateuszowi herbatę i jakoś tak przegadaliśmy 2 godziny. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam i ujrzałam jakąś dziewczynę.
- hej , jest u Ciebie Mateusz.?
- hej, a kto Ty.?
-jestem jego byłą dziewczyną i jak widzisz jestem w ciąży.
cdn
Patrycja