miło,że mamy chociaż jednego czytelnika ; )
o to kolejna część.. ; )
Część ósma
Jeny jak on cudownie całuje - myślałam. Naszym pocałunkom nie było końca, chyba oboje tego pragnęliśmy, potem jakoś urwał mi się film i rano obudziło mnie pukanie do drzwi. Mateusz tak słodko spał, ale musiałam go obudzić.
- Mateusz wstawaj. - powtarzałam kilkakrotnie szturchając go. W końcu się obudził.
-co się stało.?- pytał zaspany.
-ktoś puka ciągle do drzwi.- odparłam.
- to pewnie mama, leż spokojnie ja zaraz wrócę.
Mateusz wstał nagi , ja z resztą też byłam co dopiero dotarło do mnie po wyjściu Mateusza. Miałam wiele myśli na temat tego co się wydarzyło w nocy. Nie rozumiałam dlaczego mam takie luki w pamięci. Co tu się wydarzyło.?- pytałam sama siebie. Wstałam , ubrałam Mateusza koszulkę, ponieważ swoich ubrań nie mogłam znaleźć. Dopiero gdy usiadłam na łóżku i na spokojnie pomyślałam o tej nocy wszystko mi się przypomniało co wydarzyło się ubiegłej nocy.
-o boże my pod wpływem alkoholu się kochaliśmy.- mówiłam przerażona do siebie.
Zastanawiało mnie tylko jedno, dlaczego od razu tego nie pamiętałam. Pewnie dlatego , że tylko w głowie mi sytuacja z mamą i w dodatku ten alkohol. Z resztą teraz to nie było ważne. W końcu do pokoju wszedł Mateusz.
-oo, juz wstałaś.
-tak, ale ubrałam Twoje ciuchy bo swoich nie mogłam znaleźć.
-dobrze, nic się nie stało.
-Mateusz musimy pogadać.
-dobrze, słucham Cię..
cdn
Patrycja