cz.5 opowiadania Patrycji

niestety nie mam już pro ;< jest ktoś w stanie mi wykupić.? byłabym wdzięczna ; <

no i jak zwykle notka ; ) dalsza część Pati.

Część piąta

- o Aga jesteś już. Poczekaj na mnie chwilę.?

-Ty draniu - pomyślałam. Po chwili podszedł do mnie Mateusz z czerwoną różą w dłoni.

 -Proszę , to dla Ciebie.

-wszystkim laskom dajesz.?- zapytałam zdenerwowana.

-nie rozumiem.

-z tamtą laską się obściskujesz , mi dajesz kwiatki. Ile jeszcze tych dziewczyn jest.?

-Aga wyluzuj. Ta dziewczyna to jest moja kuzynka i właśnie za chwilę wyjeżdża. Żegnałem się tylko z nią.

-ehh.. Przepraszam Cię.

-nie masz za co, też pewnie bym się tak zachował gdybym ujrzał Cię w ramionach innego. Miałaś prawo nie wiedzieć, że Iza to moja kuzynka.

-no dobrze, nie gadajmy już o tym. Jak na jeden dzień to za dużo wrażeń.

-stało się coś.?

-nakryłam matkę z innym.

-to niefajnie. Przykro mi.

-mnie tym bardziej.

-trzymasz się.?

-jakoś..

-chodź tutaj.

Wtedy Mateusz mnie objął i mocno do siebie przytulił. Potrzebowałam tego.!Zdecydowanie tego potrzebowałam.

-pewnie po takiej akcji nie masz ochoty na film, może się przejdziemy.?

-to świetny pomysł, muszę trochę ochłonąć

.Przeszliśmy kawałek rozmawiając , nagle Mateusz złapał mnie za dłoń i zapytał.

-mogę.?

Spojrzałam w jego błękitne oczy, uśmiechnęłam się , po czym odpowiedziałam.

-oczywiście, że tak.

Szliśmy bardzo blisko siebie, trzymając się za ręce. Wdrugiej dłoni miałam różę , którą zaczęłam wąchać. Nagle Mateusz zagrodził mi drogę.

cdn

Patrycja