ciesze się, że opowiadanie Wam się podoba ; )
komentujcie więcej ; )
oto kolejna część ; *
Część trzecia
-A co się tutaj dzieje..?
- to ja już może pójdę. Trzymaj się Aga
.- no cześć. Jeszcze raz dziękuję.
- dobra kawa i będziemy kwita. - krzyczał z daleka.
- nie ma sprawy.
Wika weszła do domu i od razu pytała co się tutaj działo. Oczywiście wszystko jej opowiedziałam. Była zła, ale też się śmiała. Bawiła ją moja bezmyślność , a wkurzyło to , że mogli mi coś zrobić gdyby nie przybiegł Mateusz.
- no więc jaka to ta sprawa sercowa.?- zapytała zaciekawiona Wiktoria.
- aj , nie pytaj lepiej
.- Aga.! nawet mnie nie wkurzaj po to tu przyjechałam , a Ty nie chcesz gadać.
- no doobra. Ten chłopak co wychodził to Mateusz. Jestem w nim zabujana po uszy, ale on nie widzi świata poza muzyką. Boję się do niego zagadać.
- Ty młoda.! Ty przecież umiesz śpiewać. Masz talent muzyczny , może zapytaj czu udzieli Ci korepetycji z gry na instrumencie czy coś..
- Ej , to niezły pomysł.! Jesteś kochana. Kocham Cię Przyjaciółko.
- ojej , ja Ciebie też.Mocno ją przytuliłam i ucałowałam, nagle usłyszałam dźwięk samochodu.
- dobra Agu , Paweł na dole czeka na mnie w aucie , musze zmykać. Trzymaj się kochana.
- Ty też. Pozdrów Pawełka.
-okej, okej
Po wyjściu Wiktorii przygotowałam sobie w myślach mniej więcej to co mam do niego powiedzieć, następnie poszłam wziąć prysznic. Zajęło mi to około 15 minut jak nigdy, pewnie dlatego , że jak najszybciej chciałam pójść do Mateusza. Starannie i dokładnie się pomalowałam , przebrałam się, zostawiłam mamie kartkę w salonie, że wrócę później i wyszłam. Po 10 minutach byłam już pod jego drzwiami. Otworzyła mi jakaś dziewczyna. To pewnie jego laska- pomyślałam.
- hej , jest Mateusz.?- zapytałam niepewna
.- hej, nie ma go w domu , mówił, że idzie z kolegami na kręgle.
- no okej, dzięki.
- nie ma za co
.Wie gdzie on chodzi i z kim. To na pewno jego dziewczyna - zadręczałam się myślami zrezygnowana. Usiadłam na krawężniku i patrzyłam na parę siedzącą na przeciwko mnie.
- Kiedy ja w końcu będę szczęśliwa.? - pytałam sama siebie.Nagle ktoś za mną odpowiedział.
- a co nie jesteś.?Po tych słowach odwróciłam się, aby zobaczyć kto to..
cdn
Patrycja