photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 WRZEŚNIA 2012

cz.3 opowiadania Patrycji

ciesze się, że opowiadanie Wam się podoba ; )

komentujcie więcej ; )

oto kolejna część ; *

Część trzecia

-A co się tutaj dzieje..?

- to ja już może pójdę. Trzymaj się Aga

.- no cześć. Jeszcze raz dziękuję.

- dobra kawa i będziemy kwita. - krzyczał z daleka.

- nie ma sprawy.

Wika weszła do domu i od razu pytała co się tutaj działo. Oczywiście wszystko jej opowiedziałam. Była zła, ale też się śmiała. Bawiła ją moja bezmyślność , a wkurzyło to , że mogli mi coś zrobić gdyby nie przybiegł Mateusz.

- no więc jaka to ta sprawa sercowa.?- zapytała zaciekawiona Wiktoria.

- aj , nie pytaj lepiej

.- Aga.! nawet mnie nie wkurzaj po to tu przyjechałam , a Ty nie chcesz gadać.

- no doobra. Ten chłopak co wychodził to Mateusz. Jestem w nim zabujana po uszy, ale on nie widzi świata poza muzyką. Boję się do niego zagadać.

- Ty młoda.! Ty przecież umiesz śpiewać. Masz talent muzyczny , może zapytaj czu udzieli Ci korepetycji z gry na instrumencie czy coś..

- Ej , to niezły pomysł.! Jesteś kochana. Kocham Cię Przyjaciółko.

- ojej , ja Ciebie też.Mocno ją przytuliłam i ucałowałam, nagle usłyszałam dźwięk samochodu.

- dobra Agu , Paweł na dole czeka na mnie w aucie , musze zmykać. Trzymaj się kochana.

- Ty też. Pozdrów Pawełka.

-okej, okej

Po wyjściu Wiktorii przygotowałam sobie w myślach mniej więcej to co mam do niego powiedzieć, następnie poszłam wziąć prysznic. Zajęło mi to około 15 minut jak nigdy, pewnie dlatego , że jak najszybciej chciałam pójść do Mateusza. Starannie i dokładnie się pomalowałam , przebrałam się, zostawiłam mamie kartkę w salonie, że wrócę później i wyszłam. Po 10 minutach byłam już pod jego drzwiami. Otworzyła mi jakaś dziewczyna. To pewnie jego laska- pomyślałam.

- hej , jest Mateusz.?- zapytałam niepewna

.- hej, nie ma go w domu , mówił, że idzie z kolegami na kręgle.

- no okej, dzięki.

- nie ma za co

.Wie gdzie on chodzi i z kim. To na pewno jego dziewczyna - zadręczałam się myślami zrezygnowana. Usiadłam na krawężniku i patrzyłam na parę siedzącą na przeciwko mnie.

- Kiedy ja w końcu będę szczęśliwa.? - pytałam sama siebie.Nagle ktoś za mną odpowiedział.

- a co nie jesteś.?Po tych słowach odwróciłam się, aby zobaczyć kto to..

cdn

Patrycja

Komentarze

pisaneuczuciami Fajnie się czyta :)
08/09/2012 17:21:49
xopisyxopowiadaniax3 dziękuję w imieniu autorki ; )
08/09/2012 17:56:52