mam dla Was 2 część opowiadania Patrycji ; *
część druga
Nie wiedziałam o co im chodzi. Dopiero później się skapnęłam jak zaczęli coś krzyczeć o cyckach. Wbiegłam do pokoju cała czerwona. Było mi głupio, spaliłam się ze wstydu. Pewnie się teraz ze mnie śmieją- myślałam. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. To pewnie Wiki- myślałam. Ubrałam koszulkę i zeszłam na dół. Gdy otworzyłam drzwi ujrzałam grupkę tych chłopaków, których widziałam koło bloków.
-Hej mała , co jeszcze nam pokażesz.?
- weź się odwal frajerze.
Cała reszta stała i mierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu. Nagle jeden z nich zaczął się do mnie przystawiać i mnie dotykać. Wyrywałam się i krzyczałam , ale on był silniejszy. Wtedy podbiegł Mateusz i go odepchnął.
- Stary!! Co Ty wyprawiasz.?!
-o co Ci chodzi kurwa.?!
-to nie jest szmata, szacunku trochę.!
-no dobra Ty! wyluzuj. Chłopaki idziemy od tego mięczaka.
-no to żegnam Was.!
- nara frajerze.
Wtedy grupka tych debili udała się w stronę boiska.
-nic Ci nie jest.?
-nie, nie. Dziękuję, że mnie obroniłeś.
-nie pokazuj się tak więcej bo widzisz jak oni reagują.
-wiem, wiem.
Wtedy mina mi zrzedła i spuściłam głowę w dół. On złapał za mój podbródek i odchylił mi głowę do góry.
-wszystko w porządku.?
-tak.
- to czemu tak posmutniałaś.?
-bo głupio mi , że tak nie ubrana wyszłam.
-oj daj spokój, już wszystko dobrze.
Nagle w drzwiach stanęła Wiktoria.
cdn
Patrycja