myślę, że przyjdzie taki dzień kiedy pokonam wszystkie przeciwności.
kochać kogoś bez odwzajemnienia to jak palić fajkę bez zaciągnięcia.
wypluwam krew otwartą raną w moim sercu,
nie chcę umierać a smotność jest mordercą.
uśmiech przez łzy ? to nic nie zmieni,
niczego nie da się naprawić, wyjaśnić wymienić. / Pih
przeszłość szanuję ale to przyszłość jest mi bliższa.
skoro nie kochasz to nie patrz na mnie tak jakbyś kochał.
i teraz mam odruch żeby wyciągnąć ręce w górę.
uparłam się,
tak na Ciebie.
mówili, że uciekam a ja nadal byłam,
ta sama lecz inna.
nie żebym narzekała ale źle mi kurwa.
i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy, poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka.
może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę.
naiwność i nadzieja zawsze idą w parze.
pamiętaj mała, jeśli skrzywdził Cię raz, zrobi to po raz drugi.
chcę wtulić się w Twoje ramiona i zapomnieć o wszystkim.
muszę się ogarnąć i poukładać ten chwilowy burdel uczuć.
jesteś obecny w każdej chwili, która mnie otacza.
nie chcę być epizodem, chcę być myślą przewodnią Twojego życia.
tęsknisz za mną czasem ?
ona Ci wybaczy ale nigdy nie zapomni tego co zrobiłeś.