To on, przecież winny jest wszystkich cichych łez, które skrywają w sobie duszę zranionych kobiet.
Choć milczenie złotem jest ona pragnie słów. Z jego ust nie słychać ich.
Rysujesz palcem na szkle moje imię.
Chyba się zapomniałeś,
bo wczoraj mówiłeś,
że nie znaczę dla ciebie już nic.
Postanowienia: skończyć wpierdalać, zacząć się więcej uczyć. Bardziej ogarnąć i nie angażować się.
Zaciągnęłam się z myślą o Tobie. Wypuściłam dym z nadzieją, że o Tobie zapomnę.
Znowu zaciskam pięści, głęboki oddech i do przodu.
I dopadło ją tak totalnie beznadziejne zaćmienie serca.
W takim razie miło, że mogłam pomóc. Zawsze służę pomocą, skurwielu.
Siedziała z papierosem w dłoni i napawała się tym wspaniałym uczuciem, że już go nie potrzebuje do szczęścia.
Na które piętro ? Na wypełnione szczęściem, poproszę.
Jak kiedyś spotkam amora, to złamie mu ten łuk i wsadzę go w dupę.
Nienawidzę cie za wszystko ! Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie wyszło ! Za nieprzespane noce i litry połykanych łez ! Nienawidzę cie za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak doskonale cie znam wciąż cie kocham czując się z tym żałośnie .
Powiedziałam mu że Go kocham, a on uśmiechnął się i poszedł dalej .
Czekam z niecierpliwością na chwilę, gdy odkryjesz, że na czubku twojego nosa nie kończy się świat.
Obiecaj, że jutro będziemy w sobie zakochani.
A klucz do mojego serca wyrzuciłam do rzeki i żaden dupek już nigdy go nie znajdzie. Przynajmniej oszczędzę sobie bólu.
a dziś ?dziś mogę pokazać ci wymowny komunikat pod postacią środkowego palca.
była bezsilna. nie potrafiła mu powiedzieć, że znaczy dla niej więcej niż cokolwiek.
stanęła przez lustrem,by sprawdzić czy potrafi się jeszcze szczerze uśmiechać.
codziennie marze by pójść całkiem inną drogą.