Skor.
są takie kwiaty, których nie wolno zrywać. są tacy ludzie, dla których warto oddychać.
są takie miejsca, do których warto wracać. są granice, których się nie przekracza.
są ludzie, za którymi pobiegłbym w ogień. jeśli spytasz czy mówię o Tobie, to nie odpowiem.
czasem czuję chłód, aż przeszywa mi serce. czuje go coraz częściej, coraz częściej nie wierzę w szczęście.
brakuje mi ciepła, zgubiłem ogień w sobie.
brakuje mi znajomych i zaufanych ludzi, jestem totalnie sam - przestałem się już łudzić.
chyba ta samotność spala moje wnętrze.
rzeczywistość jest podła, ale daje nam wybór - aby grać będąc jednym z trybów, albo patrzeć z trybun.
rap jest lekiem i drogą, którą podążam.
jeśli nie rozumiesz - milcz, dalej pójdę sam.
więc ta pogoń po szczęście to jest trauma na starcie. nim to się zmieni, to prędzej spotkasz downa w Harvardzie.
po co kroczyć w przód, może warto się cofnąć?
może czekać na cud, może to wszystko popchnąć?
pierdoląc te chwile w których mogłeś wybierać, pomyśl - ile z nich ma wpływ na to, jak jest teraz!
chyba umieram od środka, gasnę jak świeca. bo obiecał mi ten świat mniej, niż niosę na plecach.
idzie noc, jest coraz ciemniej i coraz mnie mniej.
jak tylko przyjdziesz ten cały ból zniknie.
byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć, że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
wiesz, dziś się snuję po ruinach które zbudowałem.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24