NIE MA CIĘ
napisałam te słowa już chyba wszędzie. ciągle nie potrafię sobie tego uświadomić.
Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. Zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko.
I tak przy okazji zatrzymywała się w jego życiu. Na chwilę. Jak pomiędzy stacjami.
Mam dość. Nie mam już siły. Nie wyrabiam tu psychicznie. Chce wyjechać, wynieść się, wyjebać stąd jak najdalej. i nie na parę dni - na zawsze. wracać tylko od czasu do czasu. i chcę tego jak najszybciej - by w głowie pozostał mi obraz najpiękniejszych wspomnień - a nie piekła, które przeżywam tu dziś.
Wyidealizowany skurwiel bez serca, z pustą butelką taniego winaw ręce
i zużytą gumką w kieszeni podartych spodni.