Nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek.
Możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. To nieważne.
Inne cele w życiu, inne plany i pragnienia, muszę wszystko pozmieniać. Tak jak czas wszystko zmienia.
Najchętniej wykrzyczałabym Ci prosto w twarz, że jesteś niezłym chujem, który tylko i wyłącznie zabawia się laskami, że nic nie znaczysz i nigdy nie byłeś ważny, że traktowałam Cię jak dobrego kumpla, z którym czasem przeżywałam całkiem miłe chwile. Jednak nie byłoby to ważne, bo znaczysz więcej niż wszystko.
Możesz krzyczeć, płakać, a nawet rzucać się pod pociąg. Świat i tak cię oleje. Podsunie kieliszek, słodko uśmiechnie i wyszepta fałszywe 'dasz radę'.
Ludzie mówią, że nie lubisz jak jaram, a ja chcę trochę relaksu zanim powiesz mi nara. Ostatecznie wiem, że nic nie trwa wiecznie.
Jak chcesz mnie wkurwić, robisz to skutecznie.