Dziś, najbardziej cenię jego ciepłe spojrzenie<3
Smirnoff z grejpfrutem i usuwam z niego kurz, boli, bo to jak wbijać w świeżą ranę nóż.
On rozpalił w moim sercu ogień, wiesz? Uświadomił, że czas naszym wrogiem,
a jeśli chcę latać to najpierw muszę chodzić, zrozumieć to, jeszcze raz się urodzić.
Mnie nauczyły życia szare ulice, on nauczył mnie kochać to życie, wiesz?
Tak jak szacunku do ludzi pokory pokazał, że proste namiętności to kolory.
Przy nim przybywa wiary we własne siły, w intymnej zadumie pokazał smak chwili<3
dziś, żyję by cieszyć się każdym drobiazgiem, to było perfekt w niem, to było ważne.
+a UCZUCIE trwaaaa trwaaaaa <333
juu 97 dniii ; * uhuhuhu ;* i bedzie nastepne 8376865943579365493 ; *
KC;*