pozwolę dziś jeszcze opisać sobie Eleanor Waldorf - czyli matkę Blair. To kilkudziesięcioletnia kobieta, dość poważna, lubiąca się wywyższać i dyrygować innymi. Przeszła chwilowę załamnie w chwili gdy po dwudziestu latach małżeństwa, jej mąż a ojciec Blair, zostawił ją i do dla innego mężczyzny. Razem wyjechali do innego kraju, aczkolwiek nie raz pojawili się w "Plotkarze". Później poznała jednak innego mężczyznę - przesympatycznego Cyrusa, z którym się pobrała. Zakochali się w sobie na zabój, chociaż oboję mają dzieci, są po rozwodzie, a Cyrus jest mniejszy od Eleanor o ponad głowę. Później wszystko zaczęło im się doskonale układać. Jest ona także projektantką mody, ma własną pracownię gdzie Jenny przebywała na stażu. Jej sieć nazywa się: "Waldorf Designs". Gdy Eleanor poczuła już że czas odejść na emeryturę, przepisała swoją firmę na córkę. Początkowo Blair nie sprostała jej oczekiwaniom, nie raz zawodziła i okazywała się nie być godną spadkobierczynią tego, na co ona pracowała całe życie, ale ostatni odcinek pokazuje nam, szczęśliwą i zapracowaną Blair, która rozmawia przez telefon właśnie na temat mody, jako szefowa "Waldorf Designs". Za pewne Eleanor wraz z Cyrusem żyli także długo i szczęśliwe, ciesząc się swoim wnukiem Henrym oraz szczęściem Blair i Chucka. W życiu realnym Eleanor Waldorf nazywa się: Margaret Colin.
z racji tego że nawet nie wiem z jakiej okazji mogę dodać dziś jeszcze 2 wpisy, na pewno to zrobię, ale raczej w późniejszych godzinach. a co sądzicie o osobie powyżej? jak pierwsze uczucia o matce królowej intryg i spisków? wszystkie swoje opinie możecie oczywiście napisać w komentarzu na dole, do czego bardzo Was zachecam.
XOXO. GOSSIP GIRL.