Cześć Piżmaku, ogólnie gadmy na gadu gadu, ale i tak ZANIEDBUJESZ swoją Żonę, którą jestem, blablabla. I ogólnie z Piżmakiem prowadzimy pro elo zajebiste rozmowy, kto jest brzydki, a wiadomo, że Piżmak jest śliczny i wszyscy, którzy tak uważają, klikają fajne! o: *zaraz wejdzie na swoje konto i kliknie fajnie*. Ogólnie mój drogi Piżmaczku, głowa mała i nie wiem co napisać. Dzisiaj siedzieliśmy ze znajomymi na naszej słynnej w Częstochowie, ALEJI FRYTKOWEJ i pytaliśmy przechodniów czy mają pieniążki na frytki, gdyż, iż, ponieważ swoje przejedliśmy no i nie wiem, w sumie to nie ja żebrałam, ja zaliczyłam pół-zgona i siedziałam na jakiś schodach, nevermind. XD Mam zamiar wysłać Ci w poniedziałek list i wyślę Ci go napewno, jeszcze powrzucam Ci tam jakieś głupoty, trolololo. *u* Tak fokle to dzisiaj dzwoni do mnie ciocia i oznajmia mi uprzjmie, że 28 lipca jadę do Warszawy wraz z moją koleżanką i (na nieszczęście :c) z babcią. Potem się pytam - "A pojedziemy do Gdańska?", a ciocia mówi - "No zobaczymy co się da zrobić", więc na jakieś 50% będę w Gdańsku. Co lepsza, będę na tej samej dzielnicy co mój kochany Piżmak więc będziemy mogli sie rucha... to znaczy spotykać ile wlezie. *u* Ale jak to w piosence Lady Pank - "wszystko się może zdarzyć". Mam nadzieję, że jednak pojadę w te wakacje do tego Gdańska bo jeszcze dzieci nie mamy... to znaczy... XDD" No, nieważne.
KOCHAM CIĘ TAK, JAK ŻONA KOCHA ŻONĘ. <3
Posłuchaj sobie tej piosenki, nie wiem czy ją znasz, ale myślę, że Ci się spodoba. :3
//takie tam żonkowe włamy od bellthecat.fbl.pl