Ostrzeżenie
Kiedy spotkaliśmy się tamtego dnia
nie wiedzieliśmy że potrwa do dzisiaj
nie robiliśmy planów Nie uzgadnialiśmy kierunku
Poszliśmy razem
i zwyczajnie wypełniło i zapełniło pięknie nas
szczegółami których by nie było
zdarzeniami które bez nas by nie powstały
nie wypowie się tego Nie powtórzy
tkanki godzin wieczorów nocy drzew
które utrwaliliśmy w sobie
i lepiej niech to trwa w niewypowiedzianym
wtedy zostaje jeszcze coś więcej
a teraz
w smutny ludzki sposób Udajemy
że nie chcemy pamiętać tego świata tych lat
sprowadzamy wszystko do kilku szczegółów
widzimy je obumarłe Nie jarzą się
dniem światłem lub mrokiem w którym się urodziły
to zdjęcie na tle lasu
będzie furtką w czasie którą można będzie
tam kiedyś się udać
ten pierścionek to pamiątka z jakiegoś odpustu
zasuszone rzeczy nie przypomną
ani ogrodu ani wilgotnego cienia Niczego
to zdarzenie I to I tamto
nie ożyje już Ogołocone z nas
opuszczone przez nas Opuszcza nas
krajobrazy maleją kurczą się
stają się coraz bardziej płaskie
drzewa martwieją
ludzie będący z nami
przeprowadzają się w inne strony
zostajemy sami Ale jeszcze nie samotni Nie tak
jak to może być i będzie
Roman Śliwonik