Święta u mojego małego kochanego Skarba;**
Uwielbiam te małe dzieciątka :)
Ale jakoś nie czuje tych świąt.
Ta atmosfera w kościele... jakaś taka nie świąteczna.
Nasz poprzedni proboszcz był jaki był ale jednak święta były bardzo uroczyste i porządne.
No i jeszcze ta pogoda....
Wczorajszy powrót przez zaspy i zamiecie xD
ale jakże miłe przywitanie!
Nie ma to jak zaraz po powrocie spotkać ukochaną osobę;**
i to tak przypadkowo :)
a teraz czekam na o wiele dłuuuuuuuuuuuuuuuuższe spotkanie :)
które na całe szczęście już we wtorek ;**
Kocham Cię bardzo mój Skarbie;***
<3