O sobie: Chwilami gdy rozpiera mnie energia,z każdego kąta płynie entuzjazm,a we mnie budzi sie euforia uwielbiam przenieśc się w dzwięki Acdc,wybranych piosenek popowych,gunsów,redhotów,soadu itd można brnąć w nieskończonośc....Gdy jednak potrzebuje chwili odizolowania ,momentu na własny relaks kocham barwę Adele,rudą czuprynę Elsonki,covery HelenyMAri,spokój Cat Power, oraz przereklamowany dzwiek Hallelujah....Gdy czuje sie jak po psychotropach automatycznie mam ochote przeskoczyć w psychodeliczne dzwięki Comy,Pink Floydów........chwilami gdy wchodzi mi na pychikę Kurt jest najlepszym rozwiązaniem. W momentach totalnego zdenerwowania,ukrytej agresji uwalniam złośc przy Sexpistolach :)
A co o mnie?
Gdzieś pisałem w swoich wpisach autoopis,ale jesłi chce wam sie tego szukać choć bardziej ode mnie ,proszę bardzo :P
Jestem nieosiągalnym optymistą.
Pochłaniaczem muzyki.
Czasami myślę,
jednak na co dzień zajmuję się oswajaniem siebie i otoczenia.
Jestem Jokerem swojej historii.
Wierzę w cuda.
Katolik?-raczej nie.
Mam swoje przekonania.
Marzę o szczerości.
Szukam zrozumienia.
Odgrywam się za błahostki.
Nie jestem kowalem swego losu.
Mam "wyjebane" na śmierć.
Nie czekam na nią.
Żyje w ogłuszeniu,
w czasie ogólnego zatracenia.
Nie odpowiadam za swoje klęski.
Nie powiem"i love me"-nie kocham siebie,
akceptuje się,lubie i toleruję.
Znam swoje wady więc o nich nie mówie.
Nie jestem egoistą .
jestem alergikiem na wrogie nastawienia.
Lubie bajki.Nie czytam ksiązek,pisze swoja.
Rysuję bo lubię ponieść się w chwile szarości,
śpiewam bo mówią że dobrze,
gram bo warto pokazywać emocje,
Fotografuję bo kocham pamiątki i piękno oryginału,
czekam bo mama nadzieję,
jestem sobą bo nie warto stanowić tło.
Pierwszy plan jest mój...
Ze szczęściem mi do twarzy