Chyba nie jestem twarda.
Chyba nie stąpam twardo po ziemi.
Chyba pozjadałam wszystkie rozumy.
Ale egzystuję.
A nie wegetuję?
Czuję to.
To pożądanie do czyszczenia duszy.
Układam strategię godną mistrza
z zachłannym doświadczeniem.
Rządzę urojeniami i światem,
który nie istnieje.
Nic tu nie jest moje.
Absurd goni absurd.
Tworzę niezdrową atmosferę zawsze,
kiedy obok siedzi paranoja.
Gonię dom.
Ale nie ma domu.
Nie martwi mnie brak azylu.
Żałuję, że marnuję energię
na modne przebłyski przyszłych kataklizmów.
Przeznaczenie przeterminowane.
Usta zasznurowane.
Pokój zamknięty.
Dzień nieodnaleziony.
----------
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika xmoonlessx.