W sobotę polanka: kopiec z gliny pod balkonem, potem lota przez błota, dół na butelki sto goolmanów, barek kasi i kość jądrowa ;DD Mimo wielu przygód było fajnie;)
A teraz znowu nudny, długi tydzień ale w weekend coś kombinujemy, ale juz w większym gronie:)
Z Rybeńką ;* na dniach otwartych