Koniec wakacji.
W sumie gdyby nie to że w mojej klasie połowa osób jest cholernie fałszywa (nie, nie przesadzam)
to mogłabym bez większego marudzenia wrócić do szkolnej codzienności.
Jednak aż mnie mdli na myśl, że od jutra dzień w dzień będe świadkiem tego jak na każdym kroku ktoś wchodzi komuś w cztery literki, a potem obrabia mu je za plecami.
No chyba jest coś nie halo, czyż nie?
Oczywiście nie mówię tu o wszystkich, bo jest grupka ludzi całkiem zgranych, serio.
Grupka, która 'radzi sobie' bez sztucznych uśmieszków, bez grania i fałszu.
Można nawet powiedzieć że kurcze, naprawdę możemy na sobie polegać.
Ale jak już wspomniałam, to tyczy się tylko części klasy.
No cóż.... trzeba uzbroić się w cierpliwość :))
Miłego dzionka i duużo samozaparcia w roku szkolnym.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24