Od aśki z ogniska wyszłam i poszłam przez pola i lasy w miejsce gdzie umówiłam się z Panem O. ( :* ) Szukaliśmy miejsca gdzie miało być to ognisko na które z Nim szłam ... Klaudia która ''organizowała'' to ognisko napisała Olkowi , ze siedzi '' 5o m od szkoły na prawo koło drzewa '' pomijając to , ze drzew tam było w chuja i jeszcze troche :D .. Ale ok , doszliśmy . było po 20.00 :D były 4 dziewczyny , których nie znałałam .. Olek już wyciągnął browca i pił , a One grały w chuja :D Tzn. gre z papieroskami :D ... A ja sobie siedziałm cichutko. Poźniej poszłam z Olkiem po troszeczkę drzewa... i ludzie sie już zeszli :) Ale najlepiej było koło 21.00 :) Przyszła cała reszta paki :):*:) Zaczęło sie picie itp. A ja sobie grzecznie siedziałam ogok ''strażnika ognia '' (Olka) i Kamilka :) ... Poszliśmy później grzecznie do domku :D ... No a Kamilosss jechał na rowerku :) Po drodze Olek wstąpił po Gumy do żabki :D Siedzieliśmy jeszcze pod moim blokiem ... A później już nie pamietam :D :* Ale miło było ... Dziękuję Wam za to :*:*:*