Mój teraźniejszy stan jest nie do opisania.
Ta pustka ten smutek i brak kogokolwiek przy mnie.
Nikt nie potrafi zrozumieć co przechodzę każdy mówi " Żyj dalej baw się z nami".
To nie jest takie proste maja taki bagaż takie wspomnienia.
Najlepiej żebym została w domu wzięła kilka opakowań tabletek popić winem i odejść już na zawsze.
Tak to ten moment.
Ale ehh nie mogę..
Niestety.
Okno jest zamknięte na śmierć...
Chciałabym być w innym miejscu bliżej Ciebie.
Dlaczego obrałam taką drogę.
Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy.
Rok 2011 był bardzo dziwnym i nie ogarniętym rokiem.
Kolejny będzie jeszcze gorszy wiem to czuję ...
Powinnam być wdzięczna tym którzy zostali przymnie ale nie umiem.
Nie umiem już z nikim rozmawiać.
To takie trudne.
Nie wiem czemu tak jest.
Taka pustka na przemian z przypływem wspomnień i różnych emocji ...
To takie dziwne jest..
Myśli samobójcze zawsze są przy mnie zwłaszcza teraz....