Weekend, a ja znowu nic nie robię.
Chociaż miałam jakieśtam plany.
Ale kogo to tam obchodzi.
O, zobaczyłam dzisiaj drugą część książki, na którą czekałam w empiku.
No i już wiem, na co idzie moje przyszłe kieszonkowe.
Jak dobrze, że niedługo święta.
A właaaaaśnie...
Chcę. Już. Święta.
One condition. It has to be amazing.