Już nieługo znowu!!! :D <3
Nie ma to jak jeszcze przed południem przeczytać dwie książki.
I w międzyczasie pójść do fryzjera ogarnąć grzywkę. Ufff, w końcu, nerwica mnie trafiała.
No to w końcu zaczynają mi się klarować plany.
Zaczynają to dobre słowo.
Jutro do Weroniki. W czwartek z Esme do kina na "Mroczny rycerz powstaje". Fak je. W międzyczasie zdjęcia z Natis. A jak raczy wrócić, to namioty.
Nie no, jak wszyscy mi powracają to będzie się działo. :)
A w przyszłym roku pojadę na Woodstock chociażby nie wiem co.
If I could tear you from the ceiling
And guarantee source divine
Rid you of possessions fleeting
Remain your funny valentine