Siedzi we mnie poeta
Rogaty, trochę obdarty
Wiecznie nienażarty.
Na plecach zamiast łuku ma gitarę
Za kołczan robi etui stare
Zamiast szabli, czy miecza - ostre pióro
Słońce jakoś mocniej świeci
W oczach iskry rozpala
Trawa soczyście zielona
Pachnie, odurza, zniewala
Siedzi we mnie poeta
Ma królewowskie zachcianki
Trawę ma za poduszki, chmury za kochanki
Siedzi we mnie poeta
Uśmiecha się zuchwale
Wcale mu nie gorąco w tym majowym upale
Siedzi cicho i słucha, ptasich plot od niechcenia
Siedzi cicho i szuka w tych odgłosach natchnienia.
M.