Juz nawet oni mnie nie poznaja, i codziennie witaja slowami co Ci kurwa jest, i slysza te same slowa, nie wiem dokladnie ale nie pasuje mi tu cos i to strasznie we mnie siedzi, chcial bym to przelknac ale nie potrafie ani wypluc tego sie nie da, musze codziennie sie z tym klasc i co rano z tym budzic, musze z tym isc do szkoly i musze chociaz nie chce o tym myslec