Rzygam tymi wszystkimi zdjęciami z lampeczkami :)))))))))))))). Sie kurwa nie posrajcie, że macie w domu lampki na choinkę.
Nienawidzę tego czasu. Wszystko na szybko, wszyscy sztucznie mili. Rzygam tym, serio.
Nie ogarniam, że mojej mamie chce się to wszystko robić, to jedzenie, ciasta ;_;. Przecież nikt nawet do nas nie przychodzi w tym roku.
Jedyny plus to to, że będę mogła ubrać się w kiecke i nikt nie będzie się czepiał.
W sumie to jeszcze prezenty sa fajne xd. Nawet wiem co dostanę i się ciesze.
W sylwka może się troche rozerwę w końcu...
Zrobie kolczyka może...
Zaraz zwariuje, nienawidzę siedzieć w domu... W sumie wieczorem wezmę się za robienie ciastek. Przynajmniej raz w roku mogę to robić nie słuchając marudzenia mamy, że po co, że źle, że za dużo kurwa mąki...