Niby wszystko idealnie, niby wszystko się układa i jest najlepiej, ale to tylko pozory. Ja wiem, mam świadomość tego, że gdyby nie moje idiotyczne decyzje byłoby idealnie. Wiem, że mogę obwiniać o to tylko i wyłącznie siebie.
Jestem chyba najgłupszą istotą chodzącą po tym świecie, właściwie to jestm nikim. Jestem niczym, zerem. Nie powinnam już się liczyć w żadnej sprawie, sytuacji.
Jestem zbyt słaba, nigdy nie wybaczę sobie tego co dziś zrobiłam. Powinnam ponieść karę.
Wiem, że źle robię, bardzo źle, ale nie potrafię przestać, w końcu dochodzi do momentu w którym przestaje się kontrolować i po prostu to robię. Kurwa.
Moja silna wola pierwsza lepsza kurew - puszcza się i łajdaczy