czasem po prostu chcialabym żeby mnie nie było.
przecież wtedy byłoby jakoś... łatwiej.
i ja nie miałabym problemów i inni przeze mnie.
kurde, stanowczo za dużo myślę.
a potem mi się humor psuje.
chcę jak najszybciej o wszystkim zapomnieć.
to wszystko jest takie trudne...
i teraz się zastanawiam czy gdybym coś zrobiła lub nie
albo coś powiedziała lub coś przemilczała,
to czy to by coś zmieniło?
męczy mnie to.
miałam być wreszcie szczęśliwa no.!
ehhh. chyba dam jakoś radę ;]
jestem twarda, tak sądzę ^^
Ulqa, Asiulka ;* ja chcę jeszcze raz do Maca xD ^^