Jakieś stare zdjęcie z osiemnasi Marceline i Camille. Chciałabym wrócić do tego koloru włosów, chciałabym. Ale obiecałam sobie że zrobie na naturalny, chociaż fakt, narazie na głowie miałam turkus, zielony, jasny blond i fiolet, tzn. liczę tylko te kolory, od czasu decyzji "zmieniam na naturalny". No ale cóż poradzić, jeżeli chodzi o włosy, to nie umiem trzymać się przy jednym kolorze. Znalazłam za to ponoć wspaniałą odżywkę do włosów, a właściwie maskę, która ma bardzo silne działanie, a efekty doskonale widać już po czterech zastosowaniach. Mama obiecała mi, że ją kupi, więc pozostaje mi tylko czekać. Cena też nie jest duża, więc plus. Czytając recenzje jedynym minusem było opakowanie, które zamiast zakręcanego zamknięcia, ma zatykane. Dla mnie żaden problem. Ważne, żeby naprawiło moje włoski. Hm... Kolejną trapiącą mnie rzeczą jest fakt, że za cholerę nie udaje mi się umówić z Kery i Cass. Szkoła, szkoła. To ona w tym przeszkadza, ale w końcu musi się udać. No i cóż jeszcze... Z niecierpliwością wyczekuję nadchodzącego "długiego weekendu" przy święcie zmarłych, i spotkania z Patrycją *~* Omnomnom. Później wystarczy doczekać świąt, zimowych ferii, wielkanocy, majówki, matur i w końcu upragnionych wakacji! Mam nadzieję, że spędzimy je razem, tak jak planowaliśmy w zeszłym roku, Słońce. :*
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24